20 lutego 2015

Nietoleracja powodem tragedii?

Wszyscy  na pewno mieli styczność z nietolarancją, która objawia się wszędzie. Wielu ludzi nie akceptuje osób według nich "innych". Takich, którzy np. wyznają inną religię, mają inną orientację seksualną, inaczej wyglądają... Ta cała nienawiść z każdym dniem się rozrasta.. więc zadajmy sobie pytanie. Czy nietolerancja może być powodem tragedii?

Każdy z nas zapewne zna kogoś kto jest wyśmiewany, hejtowany przez innych zarówno w szkole, pracy jak i w internecie. Właśnie w internecie... Wszystko to wydaje się być niewinne. Przecież kogo ma to ruszyć skoro są to puste słowa wystukane na klawiaturze? Obrażając drugą osobę tak naprawdę nie wiesz co się dzieje wtedy w jej głowie.. Lubisz to prawda? Może dla Ciebie to rodzaj rozrywki.. 
Weźmy sobie na przykład portal ask.fm znany na całym świecie.. Zadawać można pytanie każdemu, wlasnie.. mozna pytac o co się chce. A co się z tym wiążę? Tak własnie, hejtowanie...
"Jedną z użytkowniczek portalu była 14-letnia Hannah Smith z Lutterworth w Wielkiej Brytanii. Inni użytkownicy Ask.fm byli względem niej agresywni. "Ty obrzydliwa k..., idź się zabić, wszyscy będą szczęśliwi", "krowo", "gruba szmato" - w taki sposób zwracali się do Hannah internauci. Dziewczyna starała się z nimi dyskutować pytając np. czy "byliby szczęśliwi gdyby się zabiła (...) 2 sierpnia rodzice znaleźli ciało 14-latki w pokoju. Dziewczyna powiesiła się. Komputer w pokoju był włączony - przed śmiercią 14-latka odwiedziła witrynę Ask.fm. "
Takich przypadków jest pełno na tym świecie.. Statystyczna dzienna ilość samobójstw w Polsce wynosi 11, lecz rocznie na całym świecie umiera ponad milion osób przez odebranie sobie życia. 


A co z samookaleczaniem? Czy też jest jakmiś powodem wyniku nietolerancji, nieakceptacji ze strony np. nowej szkoły?
" Według psychologów pracujących z młodzieżą, z roku na rok grupa nastolatków którzy w ten sposób rozwiązują swoje problemy, powiększa się. Jedna trzecia gimnazjalistów  próbuje się samo okaleczać (...) - Robią to, bo nie mają innej drogi by się ratować. Nie mają do kogo iść i nie wiedzą, co mają zrobić. My tego nie rozumiemy, ale to im przynosi ulgę, tyle, że ta ulga jest chwilowa, bo pętla się zaciska. Raz to pomogło, to zrobią to kolejny raz i w ten sposób wpadają w błędne koło i zaczynają się uzależniać - wyjaśnia Ewa Soja, psycholog. "


Nie będę ukrywać, że nie jestem osobą bezproblemową.. 
Dlatego warto jest się zastanowić zanim obrazimy drugiego człowieka za to, jaki jest, ponieważ nieświadomie możemy wyniszczać czyjąś psychikę, a z czasem może się to tragicznie zakończyć...


Pierwszy mój post tematyczny, jak się podoba?

2 lutego 2015

3 months..

Hej!

Na samym początku chciałabym przeprosić za tak długą nieobecność na blogu, ale nie miałam komputera. W tym poście chciałabym Wam napisać, co działo się u mnie przez te trzy miesiące. Kolejne notki już będą tematyczne, tylko ta taka odskakująca, że tak powiem. 
Listopad nie był dla mnie w szczególności jakoś wyjątkowy, lecz w grudniu.. W grudniu to trochę się działo. 5 grudnia pojechałam do Warszawy na weekend, głównym powodem mojego wyjazdu był pierwszy koncert Dawida Kwiatkowskiego z nowej trasy Pop&Roll, który odbył się 6 grudnia. Niestety, sprawy się trochę pokrzyżowały i na koncercie musiałam być w okularach przeciwsłonecznych, ponieważ dostałam uczulenie na hennę na brwiach i spuchły mi oczy.. Mimo tego, co się stało i tak będę długo wspominać tamte trzy dni spędzone z przyjaciółmi. 









21 grudnia odbył się koncert Dawida w Krakowie. Był to mój drugi koncert z nowej trasy. Wszystko zapowiadało się tak niewinnie. Ten dzień będę bardzo bardzo, ale to bardzo długo pamiętać. Przed klubem zobaczyłam Kasię (zdj. wyżej), która przyjechała aż z Warszawy. Po raz kolejny się spotkałyśmy. Najlepsze jest to, że nie wiedziałam, że Ona tam będzie. Koncert się skończył i nadeszło morze łez. M&g.. to było coś o czym marzyłam. Na dodatek weszłam tam z Anią i Kasią.. Nie potrafię opisać szczęścia jakie mi wtedy towarzyszyło. Zresztą zdjęcie z Dawidem ukazuje moją radość. Brak słów i tyle.





Tak minęły mi te miesiące. Dużo się działo, oj dużo. Z każdym miesiącem jest coraz lepiej. Jestem bardziej szczęśliwa z każdą chwilą, z przyjaciółmi, z chłopakiem. Krótko mówiąc jest idealnie.. Wracając do przyjaciół to za dwa dni (5 luty, czwartek) jadę do Durmy, z którym się nie widziałam od września.
W związku z czym nową notkę planuję na poniedziałek, gdy wrócę.


Dziękuję za przeczytanie i do zobaczenia! :)

21 października 2014

Internet friends


Siemka!


Czy według was przyjaźń internetowa ma sens? Czy jest to w ogóle prawdziwe? Wiele z nas zawiera internetowe przyjaźnie, według mnie jest to jedna z najpiękniejszych więzi na świecie. Poznajemy jakąś osobę, dużo piszemy, rozmawiamy np. na skype i nasilają się nasze relacje, a chwila spotkania z tą osobą jest cudowna, jest po prostu nie do opisania. Niestety często jest tak, że nie można się spotkać, bo przeszkodą są rodzice, którzy nie pozwalają lub najgorsze.. mianowicie mowa tu o kilometrach..
W wakacje spotkałam się z Bartkiem. Pokonaliśmy 700 kilometrów. Z trudem namówiłam mamę, ale dzień przed moim planowanym wyjazem zgodziła się i pojechałam! Nigdy nie byłam sama tak daleko. Suwałki i okolice są przepiękne i bardzo zazdroszczę wszystkim, którzy tam mieszkają.  



Ogólnie rzecz biorąc spotkałam tyle osób w przeciągu tego roku, że to jest niewiarygodne. Nie tylko przyjaciół, ale także bliskich znajomych. Pamiętam jak pierwszy raz udałam się do Warszawy, a niedawno byłam drugi raz. Ten drugi raz był jednym z wielu ulubionych dni w moim życiu. Po raz kolejny pokonałam kilometry, tym razem z Durmą, za którym bardzo tęsknię tak jak i za resztą osób, z którymi spędziłam  świetny weekend. Wtedy też spełniłam jedno z wielu marzeń. Przytuliłam Dawida. Tak długo o tym marzyłam i stało się. 



Podczas koncertów też spotkałam wiele osób, które były, są i będą dla mnie najważniejsze. Wiedzcie, że jeżeli to czytacie (a czytacie) to jesteście dla mnie wszystkim. Kocham Was mocno i dziękuję za wszystko, za wszystko.
  • Za to, że jesteście
  • Za to, że gdy mam zły dzień poprawicie mi humor
  • Za to, że mnie kochacie mimo moich wielu wad
  • Za to, że śmiejecie się razem ze mną
  • Za to, że o mnie w pewien sposób dbacie
  • Za to, że jesteście moim oparciem
  • Za to kim jesteście
  • Za spędzony wspólnie czas
  • Za to, że po prostu jesteście przyjaciółmi






Niestety, nie dodam zdjęć ze wszystkimi, bo brakłoby mi notki, ale i tak Kocham WAS mocno. 
A tu stare zdjęcie, na którym wyglądam mało korzystnie, ale kocham je, bo własnie Papla jest osobą, z którą pokonałam pierwszy raz kilometry 22 marca 


Dzięki, za przeczytanie. "Do zobaczenia" w kolejnych postach. Trzymajcie się i komentujcie!! 



14 października 2014

Urodziny, #JakTo, zaproszenie od...

Hejka!

   Nareszcie się doczekałam tego dnia, tego poniedziałku.. mam już 15 lat!
Z okazji urodzin dostałam od mamy najpiękniejszy prezent na świecie. 12 października w niedzielę był koncert Dawida Kwiatkowskiego we Wrocławiu, na który pojechałam i spotkałam pełno znajomych. To było coś cudownego.. Spotkałam znów moją Janul, od której dostałam pluszową świnkę. Podczas koncertu stałam na takich schodach przy scenie, że Dawid był na wyciągnięcie mojej ręki. W pewnym momencie stało się coś, na co czekałam bardzo długo. Usłyszałam z jego ust "Wszystkiego Najlepszego". Oficjalnie stwierdzam, że ten dzień byl najlepszy. 











W dniu koncertu stała się kolejna wspaniała rzecz. Dawid wydał kolejną piosenkę (19.11- nowy album " Pop&Roll) pod tytułem #JakTo. Piosenka idealna, a sam teledysk jeszcze lepszy. Był kręcony w Barcelonie więc klimat jest cudowny, zresztą co tu dużo pisać, sami zobaczcie:


Oczywiście tegoroczne urodziny pozostaną w mojej pamięci na długo. Teraz nie chodzi o to, że usłyszałam "Wszystkiego najlepszego" od swojego idola, lecz o jeszcze lepszą rzecz.
W urodziny, po koncercie obudziłam się i jak zwykle weszłam na facebooka. Patrzę, zaproszenie do znajomych, otwieram to i zamurowało mnie. Zobaczyłam, że Dawid mnie zaprosił. Zbiegłam na dół do mamy, zaczęłam krzyczeć i płakać bo nie wierzyłam, że to się stało. 
" Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnią" 




Dzięki, za przeczytanie! 
Zapraszam do obserwowania i czytania:)
Trzymajcie się! 

11 października 2014

Kazdy poczatek jest trudny

Hejka!

Trochę sztywno to brzmi prawda? Niestety, tak jak w tytule notki napisałam, że każdy początek jest trudny. Dłuższą chwilę czasu spędziłam zanim zabrałam się za ten wpis. Pierwszym problemem było wymyślenie tytułu, a następnie zabranie się za to, co teraz piszę.

Przedstawię Wam trochę siebie i o czym będzie blog 

Jestem Victoria,ale znajomi mówią do mnie Toshi, mam rocznikowo 15 lat. Mieszkam na Śląsku. Interesuję się modą, fotografią, blogowaniem oraz czytaniem książek. 

Mój blog będzie na wszystkie możliwe tematy. Będzie tu dużo pomysłów, które narodzą się w mojej głowie. Będę się starała pokazywać różne outfity, różne ciekawe zdarzenia (w moim życiu jest ich pełno, więc może być kolorowo hahaha), recenzje książek, diy i wiele innych rzeczy, których na chwilę obecną nie zdradzę

Napisanie pierwszej notki za mną, mam nadzieję, że będziecie tutaj częściej zaglądać.